Z zapiskami na papierze rożnie bywa wiec przepisze nasze teksty tutaj, moze sie jeszcze cos trafi

Sei: Czujesz dziwne wibracje!
Serika/Sano: *sniff sniff*
Sei: Trafilas go... ...za 4.
Serika: ...z polobrotu.
Kiske/Renji: *bodaj na tryskajaca obok krew* Nie na rysunek!
Sei: Los zamuczal...
Serika: Deeeeeean!
Sei: ...komu ty sie zwierzasz, ze cie krowa prawie zabila?
Kiske: *odkladajac telefon* ...mamie.
Serika: ...wzielam sobie do walki pieprzony oszczep. Do walki w zwarciu.
Serika: Pytanie techniczne, dotyczace mechaniki gry-
Kiske: Jak gleboka jest ta rzeka?
Sei: Tu mieszkaja eta, to nawet nie ludzie, nie wiem po co wam to mowie.
Serika: Pozniej pojdziemy na niech poekspic.
Kiske/Renji: *wpadajac na postac Sano, znacznie wyzsza od Renjiego* mm, mieskiem karmiony.
Serika/Sano: *slyszac imie Renjiego* Szlachetne to imie!
Kiske/Renji: Dziekuje, mi tez sie podoba.
Kiske/Renji: Co cie tu sprowadza?
Serika/Sano: Rodzinny interes.
K/R: Jaki?
S/S: Rodzinny.
K/R: Ale jaki?
S/S: Interes. ...Boze, jaka ta moja postac jest glupia!
Serika: Rzucalabym jakbym chciala sie TAM depilowac wakizashi.
Sei: *grajac sokola Sano* Mam ogonek.
Serika: Biore moja wlocznie. Ja lubie chodzic z moja wlocznia na wierzchu.
Serika/Sano: *JEBJEBJEB w brame*
Sei/Mnich: JEZUS MARYJA JAMES!
Serika: Ej, nie wachlujcie sie tak tymi wachlarzami, bo mi tez sie chce, a Sanosuke nie umie!
Sei: *opisuje wnetrze domku dziadka w wiosce* -futerko z lisa na nereczki...
Kiske: Spalic ten dom.
Serika/Sano: Co mozesz nam powiedziec o tym miescie?
Sei/Dziadek: To jest wioska panie!
S/S: Sorry.
Serika: Jedziemy po tobie z milosci.
Kiske: Jakos nie czuje tej milosci.
Sei: Bo jestesmy tsundere.
Kiske: Czy ja wygladam na Tsukase?
Sei: Jak wstaniesz.
Kiske: *zapisuje powyzszy tekst na kartce, prawie po ciemku*
Serika: Co ty tam tak dlugo piszesz, kaligrafujesz?
Kiske: Tak kurwa, tylko mi rzuty nie wychodza.
Prawie ze haiku:
Utkwita jest z uchem
szczala
w scianie.